LKS Kicin
LKS Kicin Gospodarze
0 : 4
0 2P 2
0 1P 2
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo Goście

Bramki

LKS Kicin
LKS Kicin
Kicin
90'
Widzów: 40
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo

Kary

LKS Kicin
LKS Kicin
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo

Skład wyjściowy

LKS Kicin
LKS Kicin
Brak danych
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo


Skład rezerwowy

LKS Kicin
LKS Kicin
Brak dodanych rezerwowych
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo

Sztab szkoleniowy

LKS Kicin
LKS Kicin
Brak zawodników
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo
Imię i nazwisko
Łukasz Białach Kierownik drużyny
Bartosz Lutomski Trener

Relacja z meczu

Autor:

Antares

Utworzono:

16.06.2018

Emocje już opadły, po sobotnim sukcesie Zalasewo jeszcze długo nie mogło zasnąć, tymczasem pora przybliżyć to, co wydarzyło się na boisku w Kicinie. O godzinie 13:00 Antares mierzył się z ekipą LKS Kicin, przyjezdnych interesowały tylko trzy punkty w walce o główny cel - mistrzostwo, ale już zaledwie jeden punkt gwarantował upragniony awans do A-klasy.

Boisko było katastrofalne, spalona ziemia, a w innym miejscu totalna łąka z trawą po kostki - w takich warunkach przyszło Antaresowi walczyć o ligowe punkty, co niestety zostało okupione licznymi urazami - mniej lub bardziej poważnymi. Od początku odważniej zaatakowali gospodarze, wysoko pressując zalasewian, którzy wydali się być zdezorientowani obrotem spraw. Zorganizowana zazwyczaj defensywa miała sporo problemów z ogarnięciem płatającej figla futbolówki, jednak gospodarze finalnie stworzyli sobie tylko dwie klarowne okazje, obie w drugiej części gry, ale żaden strzał nie okazał się celny, a wszelkie górne piłki z łatwością zgarniał bardzo pewny Smykowski, który ponownie zagrał "na zero z tyłu". Największe pochwały należą się jednak Wojciechowi Kasperkowi, który był w sobotę bezbłędny i wygrał właściwie każdy pojedynek w defensywie, jaki miał do stoczenia. Przechodząc do samej gry - Antares około 20 minuty przejął kontrolę na boisku i zdominował rywali, tworząc coraz groźniejsze sytuacje. „Patelnię” miał Klimczak, ale za słabo uderzył i piłka wpadła wprost w koszyczek bramkarza rywali. Potem sytuację miał Zadencki, ale także fatalnie przestrzelił. Wreszcie kapitalną prostopadłą piłkę posłał Lutomski, bramkarz minimalnie uprzedził Klimczaka, ale wybijał piłkę w taki sposób, że trafił nią w skrzydłowego bordowych - 0:1! Chwilę później Antares cieszył się z podwyższenia prowadzenia, tym razem fantastyczną akcję prawym skrzydłem przeprowadził Nazarevich, idealnie obsłużył Klimczaka, a "Fran" podwyższył prowadzenie. Po przerwie tempo meczu siadło, ale również udało się zdobyć dwa gole - w 53 minucie po asyście Lutomskiego swojego gola strzelił Nazarevich zabijając praktycznie mecz, a w samej końcówce fantastyczną piłkę rzucił Adamski, do futbolówki dopadł Kramer, minął bramkarza i wystawił do pustaka Troszczyńskiemu, który nie mógł pomylić się w takiej sytuacji i postawił stempel na awansie Antaresu do Serie A!

Fantastyczne zwycięstwo na trudnym terenie stanowiło przesłankę do świętowania, zawodnicy wraz z zaprzyjaźnionymi fanami spotkali się, aby spędzić razem czas i cieszyć się z awansu, będąc jednocześnie skoncentrowanym na kolejnym bardzo ważnym spotkaniu z Lipą, kiedy dotarła sensacyjna wiadomość z Łopuchowa - walczący o awans miejscowi ograli Meblorza - Zalasewo mistrzem!

Śpiewy i zabawa trwały do późnych godzin nocnych, największy sukces w historii klubu - awans i mistrzostwo stały się faktem! Na podsumowania jeszcze przyjdzie czas, ale już teraz gratulacje dla wszystkich piłkarzy i sztabu trenerskiego za ten olbrzymi sukces, który był efektem ciężkiej pracy na treningach przez cały sezon.

Podziękowania w pierwszej kolejności ślemy naszym kibicom, którzy jeździli za nami przez cały sezon, w tym przede wszystkim naszej najwierniejszej fance - legendarnej Pani Joli. Dziękujemy sołtysowi Zalasewa, Panu Adrianowi Senykowi - za wsparcie i pomoc w organizacji imprezy zakończeniowej, władzom Gminy Swarzędz i Patronom za finansowe wsparcie oraz wszystkim, którzy przyczynili się do tej historycznej chwili. Chcielibyśmy w tym miejscu również wyrazić wdzięczność za wszystkie ciepłe słowa, które usłyszeliśmy w trakcie sezonu i za wszelkie gratulacje, które do nas spłynęły i nadal spływają.

Za tydzień, w fantastycznych nastrojach udamy się do Lipy, na ostatni mecz sezonu, na który już teraz zapraszamy - pożegnanie Antaresu w B-klasie, Serie A wita!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?